Ryzyko zachorowania i leczenie

Warto wspomnieć, że zakażenie H. pylori rozpoczyna się od zapalenia żołądka. Które bardzo często rozwija się całkiem bezobjawowo. W związku z czym mało kto kojarzy swoje dolegliwości z ta bakterią, tym bardziej, że nawet możliwe objawy bardzo szybko ustępują. Osoby, u których stwierdzono:

    –  chorobę Ménétriera,

    – długotrwałe leczenie lekami niesteroidowymi oraz przeciwzapalnymi,

    –  chłoniaka MALT żołądka,
 
    –  polipy gruczolakowate,
 
    –  raka żołądka u jakiegokolwiek członka w rodzinie,
 
    –  zmiany przedrakowe,

    –  zapalenie żołądka,
 
    –  wrzody żołądka oraz dwunastnicy.

Z cała pewnością powinny wykonać badania, bądź test umożliwiający stwierdzenie, czy nasz organizm jest zaatakowany przez H. pylori.

Leczenie

Aby rozpocząć leczenie w pierwszej kolejności należy mieć pewność, że za nasze schorzenia w 100% jest odpowiedzialna właśnie ta bakteria. Można tego dokonać na kilka sposobów, jednak wszystko zależy od tego z jakiej metody skorzystamy. Wyróżniamy bowiem metodę:

    – inwazyjną,
  
    – oraz nieinwazyjną.

W skład metody inwazyjnej możemy zaliczyć min. CLO test, badanie histologiczne, badanie mikrobiologiczne. Jeśli chodzi o metodę nieinwazyjną mamy do wyboru test oddechowy, badanie krwi, testy molekularne. Samo leczenie odbywa się za pomocą odpowiednio dobranych antybiotyków. Zazwyczaj łączy się ze sobą przynajmniej dwa by efekty był lepszy. Ważne jest to by leczenie a raczej efekty leczenia były sprawdzone po 4 tygodniach. Jeśli efekty nie są zadowalające wtedy zmienia się połączenie antybiotyków.

Nie każdy człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszyscy zakażeni pacjenci wymagają leczenia. Głównymi wskazaniami do zastosowania odpowiedniej reakcji jest choroba wrzodowa żołądka oraz dwunastnicy, oraz to, że ktoś z naszej rodziny miał raka żołądka. Jak wiadomo zdrowie mamy jedno dlatego nie powinniśmy go zaniedbywać. Dbajmy o siebie póki nie jest za późno!